Troszkę tęsknię...

Szczerze mówiąc ro się troszkę stęskniłam za Carlem. Obejrzałam wszystko, co mam z nim i mało... Hrm

Czekam na tą czwartą część i czekam iczekam... I nic.. Ech...

Ja też czekam, ale już nie z taką energią i zapałem.
To coś, co było we mnie, wypaliło się ostatnio...
jak świeca... po prostu już się spaliła i tyle..
Ale oczywiście, jak bd premiera to będę biegła do kina pierwsza na Carla ( ale już nie bd tak wzdychać) xD

Mnie też troszkę przeszło, przerzuciłam się na Vina Diesla, a raczej wróciłam, ale cholera. Nadal jak widzę podobnego faceta (mieszka taki na mojej dzielni) to robia mi sie miekkie kolana...

Carlilse! Carlisle!Carlisle!
Ma miłośc do niego jest wiecna. xD

A swoją drogą Van Diesel też jest całkiem, całkiem xD
Ah ci Szybcy i wściekli. Smile

Lubię filmy o autkach.
Ale i tak wolę Piteraaa. Smile

Ja już sama nie wiem. Very Happy

Jestem rozdarta pomiędzy dwóch wyżej wymienionych i George'a Clooney'a. Gdybym któregoś pięknego dnia zobaczyła ich wszystkich razem w jednym miejscu dostałabym ataku serca. Albo pękłoby ze szczęścia.... Very Happy

Wiecie co?
... Kupiłam dzis Bravo (było z kalenadrzem kota Ryska

) i jest tam aktukuł o Przed świtem.
Pisza o wyspie Esme i załamała mnie jedna rzecz...
Tą wyspę nazwali MIŁOSNYM GNIAZDKIEM EDA I BELLI!
najpierw zrobiło mi sie niedobrze, a potem poprostu żal.
mimo, że nie mam już takiego szału na C&E to i tak mnie "boli". okropne, że oni sobie wręcz "przywłaszczyli" to miejsce, a jeszcze straszniejsze jest to jak pisze o tym Bravo i jak odpbierają to fanki Edzia!
ochydne... xd

Arrrgh...

Ta gazeta zawsze była do dupy... Sad

Oooo tak.

Brukowiec cholerny, co się nawet na wytarcie tyłka nie nadaje. xDDD
Wiadomo, że wyspa Esme wiąże się TYLKO I WYŁĄCZNIE z Carlem i Esme!

Dokładnie!
Aż serce kłuje!

Vikk Ciebie kłuje, a co ja mam powiedzieć!?
Ty masz już Carla w poważaniu, a ja nadal go kocham! I to tak silną miłościa, że gdybym miała redaktora lub redaktorkę Bravo przed sobą to bym jej przynajmniej kark skręciła!

To co? Jedziemy rozpieprzyć im ten grajdołek???

Oł jeeee.
Zróbmy tam porządek xDDD.
Niech zapamiętają, kto ku rządzi!
I kim jest, do cholery, Carlisle!
O którym zresztą W OGÓLE prawie nie piszą.
Chociaż to może i lepiej.
Gdyby mieli pisac o nim jakieś herezje to bym tego psychicznie nie wytrzymała. Hrm

Herezje, herezjami. To bym jeszcze jakoś zniosła, no bo przecież wiem, że jest inaczej. Nie zniosłabym, gdyby wszystkie fanki Edzia nagle się przeniosły na niego. On jest tylko MÓJ!!
Znaczy NASZ!!!!!!!
Reszta niech sobie znajdzie inny obiekt westchnień.

Tak, my byłyśmy pierwsze, a reszta niech się wypcha.
Niech se kochaja Edzia, Jazza, Emmetta, Jacoba, a nawer Erica, ale od naszego Carla z daleka.
Bo w zęby. Albo gorzej!
Jestem nieprzewidywalna jak się wkurzę.
A wkurzyłabym się na pewno.
I to bardzo.
On jest NASZ!

O, dziewczyno...
Bardzo szybko wróciłby Terminator w spódnicy. Odgrzebałabym z głębin mojej szafy ,,zestaw małego ochroniarza'' i zrobiłabym porządek z tym elementem napływowym od Edzia.