Forum SSLYTHERIN - DARK SIDE Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
Skradzione lata - Duch Heleny by Narcissa

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SSLYTHERIN - DARK SIDE Strona Główna -> FAN FICTION / Prywatne opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Narcissa Malfoy
Administrator
PostWysłany: Wto 10:49, 19 Lip 2011 Powrót do góry


Dołączył: 03 Gru 2010

Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Malfoy Manor, dokładnie ściana przy sypialni Dracona! Ah ... salon i winnica!

Mam zamiar pisać nowe opowiadanie, a raczej już je zaczęłam pisać jakiś czas temu.
Mój nowy twór nie ma nic wspólnego ze Zmierzchem, czy HP, także to całkiem nowa historia.
Zgaduje, że po prologu możecie mieć mieszane uczucia i widzieć podobieństwa do jakiś filmów, czy książek, ale wiem, że to tylko pierwsze wrażenie... a każdy kolejny rozdział tego opowiadania, będzie Wam uzmysławiał, że to całkiem nowa i inna historia opowiedziana moją czarną i bezlitosną dla miłości wyobraźnią.

PROLOG
Sleeping Sun
Gdzie jestem? - to pytanie zadaję sobie coraz częściej, nie dlatego, że nie wiem gdzie mieszkam, lecz po to by znaleźć drogę do domu. Znajduję się gdzieś między ziemią, niebem, a piekłem. Ten niezidentyfikowany przeze mnie świat wydaje mi się znany. Kiedy byłam mała często śniły mi się podobne obrazy pól i łąk rozciągające się aż do horyzontu. Natura zdawała się istnieć nie dla ludzi, była jednym z tych ważniejszych. Przyrodę nakazywano szanować, współżyć i integrować się, bowiem to ona przynosiła urodzaje i klęski. Niewielkie budynki z rodzinami, które nie przypominany ludzi, a jedynie ich dusze. Twory materii, która unosiła się nad ziemią, łudząco przypominała kształtem ludzką sylwetkę. Głos każdego człowieka, a przede wszystkim język nie różnił się niczym od ziemskich przyzwyczajeń. Stroje były rodzajem fantazji każdego mieszkańca owego świata, w którym się znajduję, a raczej próbuję się wydostać. Najbardziej nieprawdopodobne było to, że jako małe dziecko często widziałam ten świat, gdyby stwierdzono u mnie chorobę psychiczną mogłabym powiedzieć, że w wieku kilku lat byłam w innej galaktyce. Wracając do swoich myśli, nie jestem psychicznie chora, a jedynie pozbawiona swojego ludzkiego ciała, które jest gdzieś na ziemi i czeka. Bez problemu mogę opuścić świat dusz przypominających ludzi i wracam na ziemie, wracam do swojego dawnego domu. Mijam zatłoczone ulice, ale nikt na mnie nie patrzy, tylko kilka osób odwraca się i wpatruje się w pustkę na miejscu, gdzie się znajduję. Nie widzą mnie, a jedynie odczuwają lekki powiew świeżego wiatru. Idę dalej, przed siebie, aż w końcu widzę niewielki park z cmentarzem. Szybko odnajduję swoje nazwisko „ Helena Stoker”, siadam przy nagrobku i wracają obrazy z tamtego feralnego wieczoru.
Moja ciotka nie chciała wypuścić mnie z domu, bo stwierdziła, że jestem nieodpowiedzialną nastolatką. To właśnie ta kobieta jest moim prawnym opiekunem, zawsze zastanawiałam się, jak taka osoba jak ona może się kimś opiekować. Jacqueline jest siostrą mojej matki, która zginęła w katastrofie samolotu, którego szczątków nigdy nie odnaleziono. Nie uczestniczyłam w pogrzebie matki, ponieważ mój ojciec wyjechał z kraju i jak się dowiedziałam od ciotki, popełnił samobójstwo. Została mi tylko ona - trzydziesto kilku letnia, wysoka, blond kobieta, która uważała siebie za cud świata. Nie tylko dlatego, że dostała spadek i firmę po swoich mężu, ale dlatego, że lubiła rządzić ludźmi. Ze mną chciała zrobić to samo. Zawsze powtarzała mi jedno zdanie, a sytuację, która powtarzała się codziennie, znałam już na pamięć.
- Wracaj do swojej sypialni Helen Margaret Stoker - krzyczała Jacqueline.
- Nazywam się Helena! - odpowiadałam i ani myślałam się ruszyć ze swojego miejsca.
- Wracaj do sypialni - powtarzała, ale ja nie chciałam już dłużej tego słuchać.
Zawsze wiedziałam, że Jackie ( tak nazywałam ją w myślach ) znęca się, bo tak naprawdę jest zazdrosna. Kiedyś uciekłam i wyciągnęłam wszystkie rodzinne zdjęcia. Jackie zawsze patrzyła z zazdrością i pogarda na moją matkę. Nigdy nie wiedziałam dlaczego i chyba nigdy się nie dowiem, bowiem nie jestem w świecie żywym.
Zagadki, które skrywało moje ciało i ludzkie myśli są do uratowania, ale z tego co wiem nie wielu udało się to zrobić.
Pewnego wieczoru wracałam od koleżanki, która obchodziła swoje osiemnaste urodziny. Wyglądałam jak z innej epoki. Razem z przyjaciółkami uwielbiałyśmy przebierać się jak kobiety z królewskich rodzin. Nastrój mi dopisywał, ponieważ wiedziałam, że już za niedługo będę organizowała podobne przyjęcie. Nie zadzwoniłam do Jackie, ponieważ chciałam się przejść. Wędrowałam w swoim przebraniu przez biedne ulice miasta, by dotrzeć do domu. Kiedy widziałam już na horyzoncie wielkie domy bogatych biznesmenów z naszej okolicy, zza rogu wyjechał samochód. Odwróciłam się i kontynuowałam wędrówkę do domu. Nagle z samochodu wyszedł mężczyzna. W ciemności i świetle księżyca mogłam tylko zobaczyć jego półdługie blond włosy. Szybko zorientowałam się, że wpadłam w pułapkę. Senna i odurzona urokami życia nastolatki dałam się złapać mężczyźnie. Byłam nieprzytomna, kiedy się ocknęłam wszędzie było ciemno. Zdałam sobie sprawę, że jestem w tym miejscu po raz pierwszy. Usłyszałam szelest i odwróciłam się. Mężczyzna był sam, w lesie przetoczyło się echo jego śmiechu. Nie wiedziałam co chce zrobić. Nie znałam go, nie miał motywu, a ja nie miałam się czym bronić. Poczułam krew w swoich ustach, następnie silny ból w klatce piersiowej ogłuszył wszystkie odgłosy dookoła, a ja straciłam rachubę czasu i znalazłam się w nowym świecie.
Patrzyłam na nagrobek ze swoim imieniem, lecz pusty pod spodem. Mojego ciała nie było w ziemi, tak naprawdę, moich zwłok nigdy nie odnaleziono. Podeszłam bliżej i zauważyłam Jackie idącą w kierunku cmentarza. Czy poczułam jakąś sympatię na jej widok?
Nie… bo byłam już martwa. Cały czas jestem martwa.
Żyję w świecie tak odległym od ziemi, że raz na jakiś czas mogę opuścić mój „dom” i przybyć na ziemię. Kiedyś próbowałam odkryć niezbadane okolice mojego, nowego świata, ale wolę wracać na ziemię.
Dlaczego wracam do świata, gdzie mnie zamordowano?
Mam tylko jedne cel, chcę, żeby zabójca poniósł karę. Nie spocznę dopóty, dopóki sprawca nie poniesie odpowiedzialności. W głębi serca wiem, że ktoś chciał mojej śmierci. Ktoś miał interes w tym bym zginęła. Pragnę by w końcu pochowano moje szczątki z szacunkiem, w przeciwnym wypadku zamieszkam na stałe w świecie duchów - ciał, które wracają na ziemię, by wskazać drogę do swoich ciał. Chcę udowodnić sobie, że jestem coś warta, muszę znaleźć świadka mojej śmierci, by wskazał miejsce mojego ciała, a raczej jego fragmentów.
Świadkiem mojej śmierci był mężczyzna w blond włosach i ja, ja - Helena, nastolatka z bogatej dzielnicy, która została brutalnie zamordowana i poćwiartowana. W moim interesie jest znaleźć wszystkie odłamki mojego ciała, bowiem bramy niebieskie otworzą się dla mnie wraz z moimi wszystkimi fragmentami.
Mam tylko jeden problem - nie znam liczby odciętych szczątek z mojego ciała.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Narcissa Malfoy dnia Wto 10:50, 19 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PannaSnape
Puchon
PostWysłany: Wto 17:32, 19 Lip 2011 Powrót do góry
Puchon


Dołączył: 03 Gru 2010

Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Snape Manor ^^

Zaczyna się ciekawie i mam takie dziwne wrażenie... Czy ty czasami kiedyś tego na jakimś blogu nie umieściłaś? Wink

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Narcissa Malfoy
Administrator
PostWysłany: Wto 17:53, 19 Lip 2011 Powrót do góry


Dołączył: 03 Gru 2010

Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Malfoy Manor, dokładnie ściana przy sypialni Dracona! Ah ... salon i winnica!

Dzięki, tak umieściłam to kiedyś na blogu, możliwe, że go czytałaś.. no i zawiesiłam to... Ale teraz postanowiłam wznowić i ubarwić nasze forum o historię nie związaną z twilight i Hp Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PannaSnape
Puchon
PostWysłany: Wto 18:04, 19 Lip 2011 Powrót do góry
Puchon


Dołączył: 03 Gru 2010

Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Snape Manor ^^

No to jestem w domu Very Happy
Na pewno to czytałam, bo pamiętam ten motyw, że ona nie wie gdzie w sumie jest. Czy na ziemi, czy w niebie, czy w piekle...
Weny Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SSLYTHERIN - DARK SIDE Strona Główna -> FAN FICTION / Prywatne opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare